• Pinterest
  • Facebook
  • Instagram

O MNIE

I CO DALEJ Z BLOGIEM WYMARZONYDOMANI.BLOGSPOT.COM?


KRÓTKO O MNIE

Hej! Jestem Anna Pryć-Futkowska i przez kilka ostatnich lat "Wymarzony Dom Ani" był moim wyjątkowym miejscem. Ale tak jak zmieniam się ja, tak zmienia się te tenż blog.

Po mojej fascynacji wnętrzami i DIY pozostała miłość do estetyki, stonowanych kolorów. Praca z drewnem nauczyła mnie szacunku do natury i pracy ludzkich rąk.

Rok temu zaczęłam nowy rozdział mojej artystycznej działalności - i właśnie tę część mojego świata znajdziecie niebawem na NOWYM BLOGU

CAŁA JA

Anna Pryć-Futkowska

CO DALEJ Z BLOGIEM?

Od października 2019 blog będzie funkcjonował pod nowym adresem www.bardzoosobiste.pl.

Od roku zajmuję się malowaniem. Ołówek, akwarele, cienkopis - to teraz moje narzędzia i pracy i narzędzia do wyrażania moich emocji. Kobiecych emocji, które bardzo mnie fascynują. Dużo moich prac i przemyśleń na temat malowania i kobiecości znajdziecie na nowym blogu. A także artykuły o kreatywności, pracy freelancera, samooakceptacji i kobiecym ciele... i dużo, bardzo dużo moich ilustracji.
Już dziś zapisz się na newsletter i nie przegap startu nowego bloga! Czekam tam na Ciebie

BLOG - POSTY ARCHIWALNE

NA NAJNOWSZE POSTY BLOGOWE ZAPRASZAM OD PAŹDZIERNIKA 2019 NA WWW.BARDZOOSOBISTE.PL


30 sierpnia 2013

Kończy się

Kończy się

Kończy się sierpień.

A wraz z nim....

Kończą się wakacje.

Niebawem skończy się lato.

Kończą się ciepłe wieczory i poranki.

Skończył się też nasz urlop.


Zostało mnóstwo wspomnień i zdjęć - na pamiątkę tych kilku wspólnie spędzonych ciepłych dni....
Nigdy nie przypuszczałam, że rodzinny wspólny wyjazd przyczepą kempingową okaże się strzałem w dziesiątkę! 
Żaden hotel czy pensjonat nie dostarczył nam chyba do tej pory tyle frajdy, nowych znajomości i śmiechu. A dzieciaki w towarzystwie mnóstwa nowych kolegów i koleżanek nie narzekały na nudę....
I choć deszcz i podstępna angina Matusi nieco pokrzyżowały nam plany, to jednak urlop uważam za bardzo udany :)

Dla każdego coś dobrego...wypoczywaliśmy nie tylko leżąc na plaży, ale także aktywnie :) Park, linowy, bungee, quady i spacery....





Było zwiedzanie mniejszych i większych atrakcji....




Puszczanie latawca na plaży





I chińskich lampionów nie szczęścia (to była przygoda z happy endem, choć przez chwilę horror)




I tak tak....plażowanie i leżaczki też były :)
I duuużo czasu na lekturę - powiem tylko, że pobliski kiermasz książek miał stałych klientów...Mnie udało się pochłonąć pięć na prawdę ciekawych tomów...

RAJ :)






Ale wszystko co dobre szybko się kończy i czas było powrócić do rzeczywistości....zwarci i gotowi wyruszyliśmy w drogę powrotną ciągnąc dobytek ze sobą :P




Wszystkim, małym i dużym polecam takie wakacje!!

A teraz TYLE się zacznie!!
Wraz z wrześniem nowy rok PRZEDszkolny i debiut moich maluchów - Matusi w zerówce, Antka w Krasnoludkach w przedszkolu.
a i u mnie zacznie się nowy rozdział....

ale o tym innym razem...

Tymczasem wraz z pierwszymi wrześniowymi dniami spodziewajcie się CANDY :)

29 sierpnia 2013

Chciałam Wam tylko powiedzieć

Chciałam Wam tylko powiedzieć





27 sierpnia 2013

Dyniowe LOVE

Dyniowe LOVE

Och, aż zapiszczałam dziś w sklepie, kiedy na samym wejściu zobaczyłam JĄ!!! Idealna, dojrzała, słoneczna, soczyście pomarańczowa....

DYNIA HOKKAIDO



Najulubieńsza z ulubionych.
Najsłodsza.
smak jesieni.....

A potem nagła konsternacja i bezgłosne pytanie


JUŻ????


Czyżby jesień była tak blisko?




Nieważne, nieważne, dla mnie nadal trwa lato, pierwsza w tym roku dyniowa zupa-krem pyrka sobie wesoło w garnku....a ja spałaszowałam premierowe pieczone - lekko chrupiące - kawałeczki z solą i rozmarynem...mniam!




Dzisiejszy - z założenia trudny, bo pierwszy - dzień adaptacyjny Antka w przedszkolu przebiegł idealnie. dzieci ucinają sobie popołudniową drzemkę...

Czego chcieć więcej?




Ktoś chętny na pyszną zupę? 
Zapraszam TU na mój przepis :)


Miłego LETNIEGO dnia Wam życzę!!!


26 sierpnia 2013

Dobranoc, pchły na noc....

Dobranoc, pchły na noc....


Kolorowych snów Kochani....



(ale kolorowych nosów Wam nie życzę:P )

24 sierpnia 2013

"Moje" morze....

"Moje" morze....

Kocham polskie morze, choć - ze względu na kapryśną aurę - nie jest może najwdzięczniejszym miejscem na rodzinne wakacje...Lubię ten szum, ciszę wietrznego wieczoru, kiedy tylko nieliczni wybierają się na plażę i można ją mieć "tylko dla siebie"...
Lubię zachody słońca kiedy woda lekko wzburzona łączy się z kłębiącymi nad nią chmurami...

I te zdjęcia, które przypominają mi nasz urlop...
"Moje morze"...














Pozdrawiam i pozwalam sobie na chwile refleksji...

A teraz do pracy :)

22 sierpnia 2013

Mała rzecz, a cieszy :)

Mała rzecz, a cieszy :)

Post zupełnie nie planowany, a to za sprawą pewnej cudnej rzeczy, którą udało mi się wczoraj kupić przy okazji całkiem zwykłych zakupów w Tesco :)


Kto z Was pamięta jeszcze szklane butelki na mleko?
Takie ze sztywnymi sreberkami w błękitną lub żółtą krateczkę zamiast nakrętek?




Och, moje najwcześniejsze dzieciństwo i poranny marsz po świeże mleko na śniadanko :)

Nie nie, TAKIEJ butelki nie upolowałam, ale równie cudną, zobaczcie!







I teraz moje dorosłe śniadania są weselsze :)




A co jest w tym najlepsze? Kosztowała mnie całe 11 zł, no majątek :) A tyle radości !


I teraz już mleko nie będzie chowane w lodówce, ale dumnie stanie na stole. 
Same plusy.



Pozdrawiam Was Kochani :*


Wasza Ana

21 sierpnia 2013

Trudne powroty...

Trudne powroty...

Do rzeczywistości pourlopowej, do chorób, przeziębień, rozkwaszonych nosów....zawsze trudno się wraca...

Wybaczcie mi więc moją długą przerwę w blogowaniu.

Zbierałam siły, choć nie leniuchowałam za bardzo.
Lato powoli się kończy, lawenda suszy na tarasie, ogród bucha kolorami (niestety także chwastami).

W mojej głowie jak zwykle milion pomysłów, wizji i rosnąca wciąż lista rzeczy "do zrobienia". 
Tych rzeczy całkiem przyziemnych jak umycie lodówki czy wstawienie prania, po rzeczy marzące mi się, które nabierają kształtów...



Umilamy sobie wieczorny wolny czas czytaniem książek...po naszym urlopie i na nowo wskrzeszonym apetytem na dobrą lekturę rosną zarówno stosy książek przeczytanych jak i tych zgromadzonych do czytania w następnej kolejności...

Spotykamy się z przyjaciółmi, znajomymi, plotkujemy, bawimy się z dzieciakami, uczymy je jeździć na rowerach...

A do pełni szczęścia potrzeba też trochę słodyczy...najlepiej w pod postacią czekolady :)




Lubicie aromatyczną gorzką czekoladę?
A słodki gęsty kawowy likier?
A smak i zapach mocnej kawy?

W takim razie ten deser będzie dla Was kulinarnym niebem :)


KAWOWE BROWNIES



Oryginalny przepis znalazłam oczywiście u mojego kulinarnego guru - Doroty z MoichWypieków, po czym lekko go zmodyfikowałam pod względem pochodzenia składników - na bardziej zdrowe i eko - o ile to możliwe :)

Składniki:
  • 160 g masła
  • 4 jajka
  • 200 g gorzkiej czekolady
  • 1 i 1/4 szklanki cukru - mieszam pól na pół brązowy nierafinowany cukier trzcinowy i ciemny aromatyczny muscovado - jeszcze pogłębia smak ciasta
  • 1 czubata łyżka kawy rozpuszczalnej
  • 1 łyżeczka domowego ekstraktu z wanilii
  • szczypta soli
  • 1 szklanka mąki - razowej z pełnego przemiału
  • 0,5 szklanki mąki pszennej
  • pół szklanki gęstegolikieru kawowego

Masło i czekoladę roztopić w garnuszku, zdjąć z palnika. Lekko przestudzić.
W misce roztrzepać jajka, wanilię, cukier, kawę rozpuszczoną w minimalnej ilości wody, likier. Wmieszać mąkę, sól, wsypać do masy jajecznej, zmiksować. Na końcu wmieszać roztopioną czekoladę z masłem.
Formę 17 x 27 cm wyłożyć papierem do pieczenia, wlać masę. Piec około 25 - 30 minut w temperaturze 180ºC. Sprawdzić patyczkiem. Gotowe brownies ma być mokre (więc patyczek może być oblepiony, ale ma nie być na nim surowego ciasta). I info dla tych, którzy będą piekli brownies po raz pierwszy - ciasto wygląda 'zakalcowato', ale takie ma być ... ;)
Gotowe lekko ostudzone ciasto polałam rozpuszczoną gorzka czekolada z odrobina masła - pełna rozpusta! 



Powiem tylko tyle...znika błyskawicznie :)



Smacznego ...

I obiecuję nie robić kolejnej miesięcznej przerwy :)

Wasza Ana...

NEWSLETTER

Zapisz się na newsletter i bądź na bieżąco